Darmowa dostawa od 99 PLN

Dobre skarpetki, to jest to!

Dobre skarpetki, to jest to!

Dobre skarpetki, to jest to!

Wstaję bardzo wcześnie. Moje noce należą raczej do spokojnych, jednak zdarza się, że budzę się i do rana nie mogę zmrużyć już oczu. Budzik dzwoni, ja już opracowuje plan dnia, zanim sygnał wyrwie mnie ze snu. Tak to już bywa. Przyzwyczaiłam się. Na pewne rzeczy nie mam wpływu, przyjmuje je zatem, takimi jakimi są. W okna uderzają krople deszczu.

czerwone skarpetki z wełny

Zanosi się ciekawy dzień. Poranna toaleta, w tle słyszę dźwięki piosenki Adel.  Uwielbiam ją. Należę do fanów jej głosu. Piękna kobieta, artystka i w ogóle, fajna babka. Poranny prysznic, piosenka, woda Diora lub Chanel. W garderobie radzę sobie całkiem dobrze. Jak to robię? Sama nie wiem. Zakładam i czuje, że to jest to!  Jak to mówią: Jak Cię widzą, tak Cię piszą. Starannie dobieram dodatki – dlatego moje szuflady wypełnione są dobrymi skarpetkami. Wyciągam kaszmirowe, wełniane skarpetki. Koszula, marynarka – męski szyk, ukłon dla Chanel. Dziś tego potrzebuje. Szybkie śniadanko. Musli, Pychota! Owsianka  z leśnymi owocami, sok pomarańczowy. Rzut okiem na gazetę i w drogę. Dziś przede mną kolejny ważny dzień.

Staje przed dylematem - szybciej dotrę do biura autem, czy metrem? Wybór pada na metro. Po drodze wstępuję do Starbucksa, aromatyczna kawa pobudza moje zmysły. Jeszcze jeden łyk i pędzę. Szybkim krokiem kieruje się na stację metra. Omijam niewielkie kałuże, ślad porannego deszczu. Raz, dwa i już biegnę schodkami na peron. Podjeżdża wypełniona kolejka. Wskakuję! Ruszamy. Próbuje utrzymać równowagę. Ścisk, każdy chce być na czas. Poranki są takie ciekawe. Twarze ludzi malują ciekawy obraz. Młodzież, jak zwykle, zadowolona, krzykliwa, oryginalna. Zastanawiam się, czy mam jeszcze coś z tego młodej dziewczyny/ młodego chłopaka? Myśl przerywa starsza pani, która próbuje przedostać się do wyjścia. Toruję jej drogę. Uśmiechnięta dziękuje i rzuca mi troskliwe spojrzenie. Moja babcia, też tak na mnie patrzyła. Uwielbiałam jej dom. Czułam się tam cudownie. Babcia zawsze wiedziała co powiedzieć. Odgadywała w lot to, czego mi potrzeba. Rozumiała mnie bez słów. To były czasy!


Mijam stacje. 20 min i będę w firmie. Wychodzę z metra. Szarobure schody i rzesze ludzi wchodzących i wychodzących, nasuwają mi refleksje. Nie zatrzymuję się jednak, ja również spieszę się jak oni. W lekkim biegu pokonuję drogę. No nie! Czuje, że jestem mokra . Pomarańczowa taksówka nawet nie próbowała ominąć kałuży. W lekkim kłopocie zdobywam się na gest wzruszenia ramionami. Ważne, że stopy suche. Chyba na dziś wystarczy niespodzianek. Wchodzę przez przeszklone drzwi wieżowca. Mam małe spóźnienie. Kieruje się do windy. Naciskam guzik. Czekam. Winda nie zjeżdża. Pozostają mi schody. Znów schody. Nie denerwuj się! - mówię do siebie.  Jestem przygotowana do spotkania. Już teraz w podskokach pokonuje ostatnie stopnie i już wpadam do mojego biura. Dzwoni telefon. Odbieram słuchawkę, pozostawiając płaszcz na wieszaku. Anno, proszona jesteś do konferencyjnej. Wszyscy już czekają – miły głos Małgosi, naszej asystentki, informuje mnie o spotkani z klientami. Łapię łyk wody, oddech i jestem gotowa! Jestem spokojna. Prezentacja przygotowana. Mój wygląd nie zdradza szybkiego poranka. Nienaganny look, to zasługa inwestycji w dobry produkt. Nie mogę pozwolić sobie na wpadkę. Zapewniam moim klientom komfort i tego samego oczekuje. Mijają godziny dnia, kolejne spotkania z klientami, rozmowy, lunch. Godziny przed komputerem, wyrobiona wykładzina korytarzy. Duża wskazówka pokazuje 12, mała ustawiana na 5. Zamykam sprawy, chowam macbooka. Ostatnie spojrzenie na biuro. Jutro znów nowy dzień  i miliony spraw do rozwiązania. Wchodzę do domu. Pozbywam się powoli  marynarki. Opadam na sofę. Uwielbiam to uczucie.Komfortowo minął dzień. Wygodne, eleganckie skarpetki, to jest to czego mi zawsze potrzeba. Mam gwarancje, że dzień będzie dobry i nic mnie nie zaskoczy. Babcia mówiła, dbaj o siebie Aniu.  Do serca wzięłam, to co mówiła.”

 

A teraz pomyśl o sobie, też masz takie zwariowane dni?! Nieważne, czy jesteś kobietą czy mężczyzną. Pamiętaj! Postaw na komfort. Dla mnie komfort, to wygoda, jakość, szczegół, który zamyka całość.  Skarpetki, bo o nich dziś mowa, działają cuda. Nie wierzysz?  Spróbuj i Ty!

                                                                                                                                                                       W kontakcie! Anna

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
<
Sklep internetowy Shoper.pl